Wandale grasowali przy ulicy Metalowców w Stalowej Woli. Wyłamali prawdopodobnie ze ścieżki rowerowej przy ulicy Ofiar Katynia znak informujący o przejściu dla pieszych i rowerzystów oraz znak zakazu wjazdu. Jeden ze znaków umieścili w kontenerze na makulaturę, drugi w śmietniku.
Teraz służby miejskie będą musiały przenieść znaki we właściwe miejsca. A to oznacza dodatkową robotę dla ludzi i koszty z tym związane, które poniosą wszyscy jako podatnicy.
Takie głupie kawały są oznaką nie tylko chuligaństwa, ale braku odrobiny przyzwoitości, bo co komu dało wydarcie znaku i przeniesienie go w inne miejsce?
ZOBACZ TAKŻE: INFO Z POLSKI: Rosną pensje, spada bezrobocie
Wideo
Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!