Kradzieże samochodów w Warszawie
W pół roku w Warszawie i okolicach zginęło aż 1553 samochodów. Dla porównania, kolejne na liście są województwa: dolnośląskie, gdzie skradziono 530 aura i śląskie (492 auta). Jakie samochody w Warszawie są najczęściej kradzione?
Zdecydowanymi faworytami złodziei są marki japońskie. W sumie w stolicy skradziono 346 Toyoty, w tym najczęściej:
- Toyota Auris (102 skradzione auta),
- Toyota Avensis (47 skradzione auta),
- Toyota RAV4 (41 skradzione auta).
Złodzieje w Warszawie chętnie kradną Mazdy. W pół roku skradziono 152 samochody tej marki. Najczęściej modele:
- 323 (46 razy),
- model 6 (39),
- CX5.
Kolejne miejsce na niechlubnym podium stanowią samochody marki Honda. W pół roku zarejestrowano 143 kradzieże tej marki. W szczególności kradziono: CRV (54), Civic (52) i HRV (24). Złodzieje lubowali się także w Nissanach (75 kradzieży), w czym: X-trail (36) i Qashqai (19). W Warszawie kradną także Skody (33 kradzieże w pół roku), Volkswageny (46), Fordy (49).
Złodzieje lubują się także w autach luksusowych - w sumie skradziono 100 takich samochodów w stolicy. Były to głównie Lexusy (74) i Infiniti (30).
ZOBACZ TEŻ: Znamy najgorsze dzielnice w stolicy. Tam można dostać za nic. Są nowi liderzy
Jak podkreślają policjanci, samochody kradzione są głównie "na części". W trzy godziny po kradzieży złodzieje potrafią rozmontować pojazd, dlatego funkcjonariusze apelują do firm samochodowych, aby montowały specjalne zabezpieczenia antykradzieżowe w swoich pojazdach. Ponadto policja podkreśla, że obecny system prawny w Polsce jest nieodpowiedni.
Za kradzież auta grozi kara pozbawienia wolności od roku do dziesięciu lat - według stróżów prawa dolna granica powinna być wyższa, bo najczęstsze wyroki to jedynie dwa lata pozbawienia wolności. Ponadto trudne jest wykrywanie podrobionych części - jeśli specjaliści nie są w stanie odczytać numeru VIN na części - muszą nieraz zwrócić je... do dziupli skąd zostały zabrane.
Jak wynika z danych policjantów specjalizujących się w wyszukiwaniu skradzionych aut i części, w Warszawie i okolicach działa ponad 200 złodziei samochodów. W grupie jest system hierarchiczny - są specjaliści od demontowania systemów elektronicznych, jak i osoby odpowiedzialne za dowiezienie samochodu do dziupli tzw. wozacy.
CZYTAJ TAKŻE:
Za auto średniej klasy złodzieje zarabiają do 4 tysięcy zł, w przypadku SUV-a można zarobić nawet do 20 tysięcy na rękę. Wszystko przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu do usuwania zabezpieczeń i sposobów (jak przewóz auta na ogólnodostępny parking i obserwacja czy ktoś się nim interesuje a następnie dopiero przewóz do dziupli). Po dotarciu do dziupli auta w kilkanaście minut potrafią trafiać na aukcje internetowe.
POLECAMY TEŻ:
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?