Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Piłkarze Stalówki mają niedosyt po remisie z Rozwojem Katowice

Redakcja
W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę obejrzał pomocnik Stali Stalowa Wola Adrian Dziubiński i nie zagra w sobotnim meczu przeciwko Warcie Poznań.
W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę obejrzał pomocnik Stali Stalowa Wola Adrian Dziubiński i nie zagra w sobotnim meczu przeciwko Warcie Poznań. Rozwój Katowice
Drugoligowa Stal Stalowa Wola nadal nie zaznała smaku wygranej na wiosnę. Tym razem zremisowała 2:2 z Rozwojem w Katowicach. Trenerzy obu zespołów wynik przyjęli z niedosytem.

Drugoligowa Stal Stalowa Wola nadal nie zaznała smaku wygranej na wiosnę. Tym razem zremisowała 2:2 z Rozwojem w Katowicach. Zielono-czarni wspierani na wyjeździe przez liczną grupę swoich fanów wyszli na murawę stadionu w Katowicach w zmienionym składzie. Zabrakło w ataku Adriana Gębalskiego, a od pierwszych minut wybiegli na plac gry wracający po pauzie na nadmiar żółtych kartek Konrad Korczyński i Adrian Dziubiński. To właśnie ta dwójka trafiała do bramki Rozwoju i byli to wyróżniający się zawodnicy Stali. Wielka szkoda, że już w doliczonym czasie gry głupią czerwoną kartkę zarobił Dziubiński. Pomocnik Stali włożył zbyt wiele agresji w próbę odebrania piłki rywalowi. Teraz w sobotnim meczu (1 kwietnia, godzina 15) z Wartą Poznań w Stalowej Woli będzie musiał pauzować.

Na murawie wiele się działo, choć jej stan pozostawiał wiele do życzenia, a był to także trenerski pojedynek pomiędzy dobrymi znajomymi. Trener Tadeusz Krawiec piłkarskiego rzemiosła uczył się w Stalowej Woli, a trenera Rafała Wójcika zna z gry w KSZO 1929 Ostrowiec Świętokrzyski. - Czujemy niedosyt, ale ten punkt musimy uszanować. Przegrywaliśmy 1:0, ale mimo wszystko potrafiliśmy zmienić oblicze spotkania, wyjść na prowadzenie, którego nie utrzymaliśmy do końca. Decydowały błędy, ale chwała mojej drużynie, że się podniosła. Ekipie Rozwoju i mojemu przyjacielowi życzę utrzymania - przyznał Rafał Wójcik.

Opiekun Rozwoju miał podobne odczucia dotyczące wyniku spotkania. - Dziękuję trenerowi Wójcikowi za słowa otuchy. Mecz się nam ułożył, szybki zdobyliśmy bramkę. Pierwsza połowa to wzajemne badanie się. Stal miała przewagę optyczną, ale nic z niej nie wynikało. Tak naprawdę wszystko zaczęło się w przerwie, kiedy ze względu na dwie kontuzje musieliśmy dokonać dwóch zmian. One trochę popsuły nam obraz gry. Stal doprowadziła do strzelenia dwóch goli. Byliśmy w trudnej sytuacji, bo goście grali bardzo mądrze. Stwarzali następne sytuacje. Wyszło jednak tak, że udało się trafić na 2:2 po błędzie bramkarza, który wysoko wyszedł. Myślę jednak, że przy drugiej straconej bramce mój bramkarz popełnił identyczny błąd. Mecz obfitował w wiele emocji. Jakość murawy, która tu jest, nie pozwoli na lepszą grę. Jak na poziom drugiej ligi i ciężar gatunkowy tego meczu, myślę, że można być z niego zadowolonym. Mam olbrzymi niedosyt ze względu na to, że nie wygrywamy u siebie. Czekam z utęsknieniem na to pierwsze zwycięstwo na naszym stadionie. Podkreślam, że wolę brzydko wygrać niż ładnie przegrać. Na to brzydkie zwycięstwo czekam od początku wiosny. Mam nadzieję, że poprawimy ten fatalny bilans na własnym boisku i w jakiś sposób wygramy najbliższy tu mecz, bo jest to kluczem do takiego psychicznego przełamania – mówił Tadeusz Krawiec, trener Rozwoju Katowice.

Trener Krawiec przyznał, że musiał przed i w trakcie tego meczu odłożyć wszystkie sentymenty na bok. W Stali Stalowa Wola jako zawodnik występował łącznie 7,5 sezonu. - Z pewnością pozostał duży sentyment, bo jestem wychowankiem Stali. W niej się uczyłem grać, w niej zaczynałem swoją przygodę z piłką i trochę czasu tam spędziłem. Fajne wspomnienia, fajne uczucia, no ale… Przede wszystkim interesuje mnie teraz Rozwój Katowice i temu się poświęcam, a wszelkie inne sprawy odkładam na bok - zakończył.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stalowawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto