Po sylwestrowych fajerwerkach zostały w Stalowej Woli śmieci na chodnikach i trawnikach. Zobacz zdjęcia

Ze sklepów nawet w Sylwestra w Stalowej Woli wychodzili klienci objuczeni paczkami fajerwerków. Mimo drożyzny i coraz większych kosztów także materiałów pirotechnicznych chętnych do ich kupna nie brakowało. Z dymem w całej Polsce poszły setki milionów złotych. Badania Kantar wykazały, że w 2021 r. statystyczny Polak wydał na sztuczne ognie około aż 131 złotych. To stawia nas w europejskiej czołówce. W 2017 roku Polacy wydali na fajerwerki ponad 500 mln zł.

Strzelanie petardami i odpalanie fajerwerków trwało już od rana w Sylwestra. Było to szczególnie dokuczliwe nie tylko dla ludzi, ale szczególnie dla zdecydowanej większości psów i kotów. I to mimo licznych próśb o opamiętanie. Strzały rozlegały się jeszcze przez pierwszy dzień nowego roku do nocy.

Po odpalanych fajerwerkach zostały na chodnikach pudła, których ci, którzy odpalali ogień nie mieli zamiaru sprzątnąć. Choć w Stalowej Woli zauważyliśmy pojemnik na śmieci pełen zużytych materiałów pirotechnicznych. Był jak symbol spalonych pieniędzy.