Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Stalowa Wola. Na terenie starorzecza powstanie Park Zimnej Wody. Miasto wybrało wykonawcę

Zdzisław Surowaniec
Zdzisław Surowaniec
Imprezowicze wrzucili do starorzecza rower, wrzucają tam materiały z pobliskiej budowy obwodnicy
Imprezowicze wrzucili do starorzecza rower, wrzucają tam materiały z pobliskiej budowy obwodnicy Zdzisław Surowaniec
Zalesiony, trudno dostępny teren znajdujący się nieopodal skateparku, wzdłuż rzeki San, okolonego ulicami Czarnieckiego, Staszica i Energetyków, będzie w przyszłości atrakcją przyrodniczą i rekreacyjną.

- Chcielibyśmy ten teren odkryć na nowo, odsłonić go dla mieszkańców. Nazywany jest „zapadliskiem zimnej wody”. To określenie z historii Pława. W XVII wieku było tu główne koryto Sanu, dziś jest jego starorzecze. Praczki prały tu swoje rzeczy - wyjaśniał prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Teren jest dziki i nieodkryty. Jak tłumaczył prezydent pierwsza część zagospodarowania terenów, znajdowałaby się przy skateparku. Ale nie brak tam teraz wandali, którzy zaśmiecają to miejsce porzuconymi butelkami, opakowaniami plastykowymi, puszkami po piwie. Jest tam mnóstwo porozbijanych butelek. Wyprowadzane psy ranią sobie łapy o szklane odłamki, a spacerujący narażają się na pocięcie podeszwy butów o rozbite szkło.

Jako redakcja „Echa Dnia” zgłosiliśmy zakładowi oczyszczania miasta, że na ścieżce prowadzącej do starorzecza powstało dzikie wysypisko śmieci. Po interwencji zostało szybko uprzątnięte.

Na terenie starorzecza powstanie Park Zimnej Wody. Miasto wybrało wykonawcę. Przetarg wygrała firma ze Starego Sącza, która wykona zadanie za 7,73 miliona złotych. Miejsce miałoby stać się atrakcją miasta, dzięki dofinansowaniu jakiego udzielił Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej Urzędowi Miasta w kwocie 4,4 miliona złotych. Już wyznaczane są drzewa do wycięcia. Najciekawszym elementem - jak przekonywał prezydent - będzie siedlisko wierzbowo-topolowe. - Wykorzystując naturalną retencję wód stworzymy dwa duże stawy, zbierające ją z całego otoczenia. Dzięki temu zadomowią się tu nowe gatunki ptaków, płazów, gadów, może ryb - powiedział.

Na dzikim terenie , gdzie ma powstać park, są bobry, które najprawdopodobniej pomieszkują w rowie wodnym w sąsiedztwie hali tenisowej i skateparku. Bobry podgryzły i powaliły już sporo drzew, zbudowały nawet tamę spiętrzającą wodę na strumieniu, jaki płynie w starorzeczu Sanu. Jest już spore rozlewisko. Widać jak na dłoni ślady ich obecności, charakterystycznie ścięty pień drzewa. Prezydent Lucjusz Nadbereżny zapewnia, że bobry zostaną potraktowane przyjaźnie i nikt ich nie będzie wykurzał z tego miejsca. Są pod częściową ochroną.

od 12 lat
Wideo

Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na stalowawola.naszemiasto.pl Nasze Miasto