W niedzielę koncert wieńczący działalność Mieczysława Parucha jako kapelmistrza orkiestry dętej Miejskiego Domu Kultury w Stalowej Woli

Mieczysław Paruch z wykształcenia jest trębaczem. Pochodzi z Krzeszowa w powiecie niżańskim. Po ukończeniu Państwowej Szkoły Muzycznej II stopnia w Łodzi, z dyplomem trębacza, trafił do Stalowej Woli w 1975 roku. - Nie miałem wtedy doświadczenia z orkiestrami dętymi, nie znałem podstaw gry na klarnecie, na saksofonie. Orientowałem się tylko co nieco. Wtedy ostro zabrałem się przez wakacje do nauki gry na klarnecie i saksofonie, na tubie basowej i na puzonie – przyznaje. Odbył jeszcze dodatkową edukację, przez dwa lata uczył się solowego śpiewu. - Przydało się - zapewnia.

We wrześniu 1975 roku rozpoczął nauczanie gry na instrumentach dętych w szkole zawodowej przy Hucie Stalowa Wola. W następnym roku w maju orkiestra już grała. - Byli to kompletni nowicjusze, nie mieli pojęcia o nutach. Szybko nauczyli się czterech marszy i polskiego hymnu - pamięta.

Od 1979 roku Mieczysław dyryguje reprezentacyjną orkiestrą dętą Huty Stalowa Wola, która w 1992 r. stała się orkiestrą Miejskiego Domu Kultury. Zespół uświetnia wszystkie uroczystości w mieście. Orkiestra wyjeżdża także koncertować za granicę do Evergem w Belgii, do Lwowa na Ukrainie i do Luton w Wielkiej Brytanii. Oraz do wielu innych państw jako kapela z Zespołem Pieśni i Tańca "Lasowiacy".

W 1976 r. roku powstał chór Chłopięcy Cantus, założony przez Stanisława Steczkowskiego. W roku 1985, po kilku latach jego działalności powiedziałem Staszkowi : zróbmy młodzieżową orkiestrę dętą z chłopaków, którzy chodzą na chór, żeby ich nie odsuwać od muzyki na czas mutacji. Staszek to podchwycił i powstała orkiestra. Od tamtej pory robimy młodzieżowe i dziecięce orkiestry dęte z lepszym lub gorszym skutkiem, bo to różnie bywa, bo raz roczniki są lepsze, raz słabsze - opowiada pan Mieczysław.

Od 1998 r. pan Mieczysław prowadzi równocześnie orkiestrę dętą w klasach artystycznych Szkoły Podstawowej numer 1. Bo mają najbliżej do domu kultury, gdzie są instrumenty i sala do nauki i prób. W edukacji muzycznej dzieciaków pomaga córka Elżbieta, która w „jedynce” uczy śpiewu i języka polskiego.

- Na blaszanych instrumentach trąbce, puzonie, dzieciaki radzą sobie nieźle, bo to są pokrewne instrumenty. Gorzej jest z saksofonem. Flet to w ogóle wymaga specjalnego kształcenia, bo ma specyficzne przedmuchy. Nie chcę się za to brać, wolę nie uczyć wcale niż byle jak - mówi kapelmistrz.

Buławę po mistrzu Mieczysławie przejmuje w orkiestrze dętej Radosław Paluch. Ma wykształcenie muzyczne, jest trębaczem. Zna orkiestrę, bo był z nią związany. Mieczysław ma więc godnego następcę.

Historia Orkiestry Dętej Miejskiego Domu Kultury sięga 1938 r. jej pierwszym kapelmistrzem był Julian Schueller.Od roku1945 roku orkiestrę prowadził dyrygent Henryk Ryński . Orkiestra w 1946 roku uczestniczyła z powodzeniem w Przeglądzie Zespołów hutniczych w Katowicach. Po występie w Katowicach włączył się do pracy z orkiestrą jako dyrygent Marian Bienias, przekształcając ją w zespół towarzyszący chórowi mieszanemu. W drugiej połowie lat 40. orkiestra Dęta liczyła już ponad 30 osób. Po śmierci kapelmistrza Ryńskiego prowadził ją Franciszek Dul, a następnie od czerwca 1949 roku do grudnia 1978 roku Józef Guzek. Orkiestra prawie w każdą niedzielę wyjeżdżała do wsi i miasteczek ówczesnego województwa rzeszowskiego, uprzyjemniając mieszkańcom świąteczne popołudnia i wieczory. Była znanym i lubianym zespołem.

Bardzo ważną kartą w działalności Mieczysława Parucha był równocześnie Zespół Pieśni i Tańca Lasowiacy, w którym był trębaczem w kapeli a od roku 1998 jest kierownikiem muzycznym tego zasłużonego dla Stalowej Woli zespołu.