Zjawiskowe kreacje mody na pokazie Fashion Stalowa Wola [WIDEO, ZDJĘCIA]

Wydarzenie poprowadziła modelka i prezenterka Joanna Helena Horodyńska. Swoje najnowsze kolekcje zaprezentowali Ewa Zbaraszewsk, Klaudia Klimas, Magdalena Wilk-Dryło, Krystian Szymczak, Justyna Gamoń-Wesołowska oraz KOVALOWE.

Modelki prezentowały też kolekcję biżuterii Palomanegra.bijou oraz torebki Harmattan. Imprezie towarzyszyły warsztaty fotografii mody, które poprowadzi pochodzący ze Stalowej Woli fotograf Krystian Lipiec.

Oprócz mody promowana był wyjątkowy styl architektoniczne miasta – art deco i modernizm. O jego twórcach przypomniała Aneta Garanty, dyrektor Muzeum Regionalnego: Janie Bitnym-Szlachcie i Bronisławie Rudzińskim. - Obaj byli absolwentami uczelni warszawskich, wydziału architektury. Młodzi ludzie, około trzydziestu lat, bez większych sukcesów. Powierzono im stworzenie Stalowej Woli i świetnie sobie z tym poradzili - wyjaśnia Aneta Garanty. Ich dzieło niestety nie zostało zakończone bo Stalowa Wola przedwojenna to raptem dwa lata.

Poza kolekcjami projektantów modowy wieczór uświetniły wywiady z zaproszonymi gośćmi: Ewą Bardadin – międzynarodowym krytykiem mody, Lidią Przybylską – redaktorem naczelnym magazynu „Moda w Polsce”, Katarzyną Stefanów – organizatorką pokazów mody w Berlinie, Paryżu, Rzymie, Agnieszką Oleksyn-Wajdą – twórcą Akademii Mody oraz pochodzącym, z pochodzącym ze Stalowej Woli stylistą Jarosławem Szado.

Publiczność dopisała, podobnie jak letnia pogoda. A zdaje się, że największe wrażenie zrobiła na wszystkich wypowiedź dziennikarki i krytyka mody Ewy Bardadin: - Najważniejsze to mieć własne zdanie i ubierać się według własnych schematów. Elegancja, nonszalancja nie musi się mijać z tym, co nam się podoba. Bawmy się swoim stylem, miejmy dobry gust, smak i cieszmy się życiem. Nie róbmy z nas własnych córek. Absolutne „nie” dla spodni jeansów dziurawych. To był trend modowy sprzed kilku lat. W nich świetnie wyglądają młode dziewczyny, natomiast pani która jest już w pewnym wieku - nie. Ja tu namawiam do szlachetności kobiety, zwłaszcza które skończyły 50 lat, bo 40 lat się nie liczy. Nie chodzimy w mini. Wygląda bowiem to groteskowo, kiedy ma się już swój wiek. Nosimy szale, ekstrawaganckie płaszcze, buty, zakryte rajstopy, pokazujemy to co mamy ładne, zakrywamy to co mamy mniej urodziwe.

- Bardzo fajne, ciekawe, barwne wydarzenie "Nadwiślański Fashion Week". Jest to rozszerzona wersja "Sandomierz Fashion Street", która miała miejsce w tamtym roku. Wydarzenie cieszyło się ogromnym zainteresowaniem, dlatego wspólnie z naszymi partnerskimi miastami, z którymi działami razem w Czwórmieście, również z innymi regionami, powiatami, dalej działamy, aby kreować wspólnie potrzebę mody, kultury oraz współpracy - mówi Katarzyna Knap-Sawicka, kierownik referatu kultury, promocji, sportu i turystyki w sandomierskim Urzędzie Miasta.