Cisy mają być ozdobą ulicy Popiełuszki w Stalowej Woli. Posadzono 300 sztuk!

Ulica Popiełuszki w Stalowej Woli kilka miesięcy temu przeszła gruntowny remont, niestety kosztem zieleni. Z krajobrazu zniknęło między innymi kilkanaście topoli, których korzenie niszczyły podziemne sieci wodociągowe i kanalizacyjne.

Starosta stalowowolski Janusz Zarzeczny studził wyobrażenia co do nasadzenia dużych drzew a których spodziewali się mieszkańcy. - Będzie ich zaledwie kilka z uwagi na media, które przebiegają pod ziemią – wyjaśniał.

Postawiono więc na szpaler cisów. Żeby zobaczyć go w całej okazałości przyjdzie nam poczekać dobrych kilka lat, bo sadzonki są niewielkie. Po dziesięciu latach krzew osiąga dwa metry. Pojawiły się też sygnały, że jest to roślina trująca. Tak, ale tylko w przypadku spożycia części rośliny. Cisy, jak podaje poradnikogrodniczy.pl nie wykazują żadnych trujących czy szkodliwych właściwości w stosunku do osób, przebywających w ich pobliżu. Rośliny te zatem można uprawiać w ogrodach, pilnując jednak aby ich części nie zjadły dzieci czy zwierzęta domowe. Warto wiedzieć, że trujące właściwości ma na przykład konwalia czy gwiazda betlejemska, ale ich widok nikogo nie przeraża.

Cisy to przepiękne, dumnie pnące się drzewa iglaste bądź krzewy. Obecnie znajdują zastosowanie głównie jako ozdoba ogrodów, idealnie sprawdzając się w roli żywopłotów. Nie tylko wiecznozielone gałązki cisów stanowią o ich atrakcyjności, ale także szczególne, czerwone owoce, które nadają drzewku iście świątecznego wyglądu, przypominając czerwone bombki na choince. Gałęzie cisu przepięknie pachną, rozsiewając leśny aromat.

Początkowo mówiono, że w zazielenianiu powiatowej Popiełuszki partycypować ma miasto. Jak się dowiedzieliśmy gmina nie uczestniczyła ani w projektowaniu ani w zatwierdzaniu projektu.

Przypomnijmy, że na wstępie mówiono o posadzeniu: śliwa wiśniowa - 6 sztuk, grab - 4, trzmielina - 305, irga rozesłana - 44.