Druh z Ochotniczej Straży Pożarnej w Stalowej Woli opuścił jednostkę. Wcześniej w wulgarny i obelżywy sposób skomentował policję

Impulsem do ostrego komentarza był dla strażaka ogłoszony nabór do policji na Dolnym Śląsku. Druh ze Stalowej Woli nie gryzł się w język i bardzo dosadnie skomentował w internecie nabór: „Już pędzę… Zawsze marzyłem żeby gonić i poniewierać ludzi… i być ostatnią szmatą i nieudacznikiem… Wolałbym do końca życia g….o rękoma wybierać z szamba niż kundlem służalczym zostać…" — napisał.

Reszty można się domyśleć. Prawdopodobnie niezadowolony z wpisu zarząd OSP Stalowa Wola zaproponował druhowi honorowe rozwiązanie, czyli zasugerował dobrowolne odejście. I tak się stało. Na stronie Ochotniczej Straży Pożarnej Stalowa Wola ukazał się komunikat:

„W związku ze złożoną pisemną rezygnacją dh. Jakuba, Zarząd OSP Stalowa Wola w dniu 21. 02. 2023 podjął uchwałę o skreśleniu druha z listy członków. Jednostka OSP Stalowa Wola nie utożsamia się z prywatnymi poglądami Jakuba. Liczymy na dalszą, dobrą współpracę z wszystkimi służbami. Ze strażackim pozdrowieniem - Zarząd OSP Stalowa Wola”.

Pod wpisem ukazało się wiele komentarzy, pochwalających decyzję zarządu. To jeden z nich: „Nieważne, czy to strażak ochotnik, czy zawodowy, policjant czy strażnik więzienny, ratownik medyczny czy żołnierz. Szacunek należy się każdemu z nich, bo wszyscy działamy we wspólnym celu - by innym żyło się bezpieczniej”.

Ale są także opinie broniące strażaka, w których przypomina się, że krytykował policję jako osoba prywatna, a nie jako strażak - ochotnik, którym był od kilku lat.

Zapytaliśmy jedną osobę z OSP Stalowa Wola z długoletnim stażem o opinię na temat byłego druha. Usłyszeliśmy: - Bardzo go szkoda. Był bardzo sympatyczny. Ale niepotrzebnie dopuścił się publicznej publikacji tak ostrej krytyki policji i poniósł tego konsekwencje.