Dzień Ziemi w Stalowej Woli. Ochotnicy sprzątali brzegi Sanu, znaleźli mnóstwo śmieci

W akcję sprzątania Stalowej Woli włączyło się 13 placówek. Uczniowie, ich opiekunowie i dzieci przedszkolne z zaangażowaniem oczyścili trawniki, skwerki, place zabaw, a i część z nich ruszy w miasto jeszcze po niedzieli. W sobotę 23 kwietnia do akcji czynnie włączyli się wolontariusze z grupy Stalowa Wola - Przyroda pod przewodnictwem Elżbiety Matysiak. Na potrzeby aktywności wymyśliła nawet przewodnie hasło „Tylko dzban wyrzuca śmieci nad San”. Daje impuls dla młodych i zwraca uwagę, że za klimat odpowiedzialni jesteśmy wszyscy. To wymaga od wszystkich świadomości i refleksji.

Doświadczenie wolontariuszy z ostatnich lat wskazuje, że najwięcej śmieci zalega na terenach nadrzecznych na wysokości ogródków działkowych oraz w okolicach mostu, gdzie często biesiaduje młodzież, a w letnie dni chłodzą się wędkarze. - Jestem załamana ilością śmieci, jakie tam zobaczyłam, dlatego akcję będziemy kontynuować w kolejny weekend – komentuje pani Iwona z grupy Stalowa Wola Przyroda.

Przy brzegach Sanu najczęściej butelki po alkoholu, plastiki i odpady z ogródków działkowych. Jeszcze większe wysypisko śmieci tworzone przez właścicieli miejscowych garaży zalega na mokradłach w lasku za garażami przy ulicy Spacerowej. Tam jednak nikt nie pali się do sprzątania, ponieważ teren jest trudno dostępny, a śmieci zalegają głęboko w ziemi. Nierzadko to niebezpieczne substancje jak oleje i smary, tworzywa sztuczne, elektronika czy elementy mebli. O objęcie tego terenu ochroną w formie użytku ekologicznego wnioskowało w 2021 roku stowarzyszenie Nasze Miasto.

Do akcji sprzątania terenów nadrzecznych włączają się kolejne grupy. Oprócz stowarzyszenia Nasze Miasto i grupy Stalowa Wola Przyroda do akcji sprzątania dołączają również szkoły. Przykładowo do operacji Czysta Rzeka włączyła się szkoła podstawowa nr 2 w Stalowej Woli. W maju uczniowie wspólnie z pedagogiem zaplanowali sprzątanie terenów wzdłuż Sanu.