Uczniowie "Ekonomika" ze Stalowej Woli na jesiennej wyprawie w Bieszczady
Jak relacjonuje Anna Kochanowska, uczestników wyprawy powitała piękna, słoneczna pogoda, która towarzyszyła zwiedzającym aż do końca wyjazdu. Pierwszego dnia na trasie bieszczadzkiej przygody znalazła się miejscowość Uherce Mineralne. Tam opiekunowie wraz z uczniami wynajęli drezyny rowerowe, które pozwoliły im odbyć niesamowitą wycieczkę na trasie Uherce Mineralne – Olszanica – Uherce Mineralne. Była to nie tylko okazja do podziwiania piękna bieszczadzkiej przyrody, ale również świetna zabawa.
Po energicznej przejażdżce przyszedł czas na wizytę w Bieszczadzkiej Szkole Rzemiosła. Oprócz prezentacji na temat dawnych zawodów, w szkole rzemiosła można było zobaczyć pokaz wyrobu bieszczadzkiego przysmaku – proziaków, usiąść w ławie szkolnej sprzed 100 lat oraz posłuchać o metodach wypalania ceramiki. Na koniec kilkoro uczniów wzięło udział w multimedialnym quizie, podsumowującym wiedzę zdobytą podczas pokazów.
Wizyta w szkole rzemiosła zakończyła się poczęstunkiem w postaci proziaków z dżemem żurawinowym, które, nieco już głodni uczestnicy wyprawy, zjedli ze smakiem. Później wszyscy udali się w kierunku Woli Matiaszowej, miejscowości oddalonej od Polańczyka o ok. 6 km, gdzie w ośrodku „Matiaszówka” na przybyłych czekała obiadokolacja.
Po obfitym śniadaniu grupa uczniów z opiekunami pojechała do Polańczyka. Tam uczestnicy wycieczki skorzystali z okazji by zrobić małą sesję fotograficzną na tle przepięknej, bieszczadzkiej przyrody. Z Polańczyka w kierunku Soliny turystów z Ekonomika zabrał statek pasażerski Werlas. Podczas godzinnego rejsu uczniowie relaksowali się, podziwiając urozmaiconą linię brzegową oraz najciekawsze i najdziksze zakątki „Bieszczadzkiego Morza”. W Solinie czekały na przybyłych nowe, ciekawe atrakcje. Najpierw wszyscy udali się na spacer po Zaporze Solińskiej, najwyższej tego typu konstrukcji w Polsce (jej wysokość to 82 metry).
Przejażdżka kolejką linowo-gondolową na Górę Jawor
Następnie uczniowie wraz z opiekunami skorzystali z przejażdżki kolejką linowo-gondolową na Górę Jawor. Tam wszyscy udali się na wieżę widokową, z której mogli podziwiać monumentalną zaporę, Jezioro Solińskie, Zalew Myczkowiecki, a także okoliczne miejscowości. W programie dnia nie zabrakło także wyprawy do kawiarni „Słodki Domek” w Lesku, gdzie wielbiciele deserów mogli spełnić swoje słodkie marzenia. Nieco zmęczeni, ale pełni wrażeń uczniowie z nauczycielami wrócili do ośrodka „Matiaszówka", gdzie zorganizowane zostało ognisko z pieczoną kiełbasą oraz ziemniaczkami z kociołka.
Ostatnim punktem wycieczki w Bieszczady była wizyta w zamku w Krasiczynie, jednym z najpiękniejszych przykładów architektury renesansowo-manierystycznej i jednym z najpiękniejszych zamków w Europie. Przewodnik przedstawiła uczestnikom wycieczki niezwykle ciekawą historię zamku oraz ich właścicieli. Na trasie zwiedzania znalazły się dziedziniec zamkowy, krypta w Baszcie Boskiej, gabinet myśliwski, kaplica zamkowa pw. Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny oraz sale ekspozycyjne. Dodatkową atrakcją było zwiedzanie sali tortur w lochach zamkowych. Niektórzy uczniowie ulegli nieodpartemu duchowi dawnych czasów. Następnie w Komnacie Czeladnej wszyscy zjedli obiad. Wizyta w Galerii Rzeszów, gdzie chętni mogli zrobić małe zakupy zakończyła 3-dniową przygodę w górach.
Bieszczadzkie krajobrazy , piękna pogoda oraz dobry humor sprawiły, że wyprawę należy zaliczyć do udanych, a zielone wzgórza nad Soliną na długo pozostaną wszystkim w pamięci – napisała Anna Kochanowska.
Konto Amazon zagrożone? Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?